Zobacz, co Maria ma do powiedzenia na ten temat:
Nie tylko się chwalić, ale i wpisywać w CV. Jako rekruter uważam, continous learning to świetna informacja dla potencjalnego pracodawcy, że ciągle się interesujesz i pasjonujesz swoim obszarem. To jest niezwykle ważne w dzisiejszych czasach (pewnie zawsze było, ale teraz jednak transformacja jest bardzo szybka).
Wiele razy zdarzyło mi się zatrudunić kogoś dla potencjału, bo na przykład próg wejścia do web3 jest wysoki, ale jeśli ktoś na codzień traduje/inwestuje i interesuje isę tematem - dla mnie to jest znak, że u nas się rozwinie.
Uważam że w rekrutacji tech, jeśli twoje repo jest aktualne, a projekty są trochę bardziej zaawansowane niż napisany mały skrypt to jak najbardziej jest to cenny link w CV. Ja jako rekruter nie sprawdzę jakości wykonania, ale jeśli ktoś nie pracował w danej technologii w projekcie komercyjnym a ma kilka projektów w swoim repo na githubie to developerzy mogą sprawdzić projekt. W start upach w których doradzałam często nie ma zespołu TA, więc CV są sprawdzane przez devsów, więc tym bardziej mogą odnieść się do poziomu wiedzy przez githuba. Moim zdaniem: warto to dodać.
Jest wiele powodów dlaczego ludzie mają przerwy w swoim CV. To nie jest czerwona flaga, i transparentnie można podzielić się powodem dlaczego - wyjazd, potrzeba, przerwa na naukę, wypalenie zawodowe (bez wchodzenia w szczegóły, bo nie musisz tego robić). W obecnych czasach to jest normalne, że firmy często nie otrzymują finansowania więc muszą się żegnać z pracownikami, czy po prostu to był czas w którym chciałeś wsiąść w busa i zwiedzić Azję. W rekrutacji ważne jest odniesienie się do odpowiedzialności, umiejętności a nie czy przez ostatnie pół roku medytowałeś czy czytałeś książki o longevitiy.